wtorek, 29 września 2015


Musisz spróbować wybrać właściwą drogę
Ja ci w tym nie pomogę, jedynie coś podpowiem
Musisz spróbować wybrać właściwą drogę
Nadać sens temu co robisz, musisz wybrać ją świadomie
Musisz spróbować wybrać właściwą drogę
Umiesz robić coś dobrze, wiedz że rade dać możesz
A więc rób to

                                          Właściwy wybór - Peja



Życie składa się z wyborów. Myślimy, że sami ich dokonujemy, ale przecież czasem decyduje za nas los i zaskakuje, tak jak mnie dziś - pozytywnie. Właściwy wybór - Peji uwielbiam, zawsze podnosił mnie na duchu.
Będąc w pracy miałam wizytę Szefowej, pamiętam pierwszą rozmowę z Nią, już wtedy czułam, że to przyjazna kobieta o silnym charakterze. Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy ze względu na zajmowane stanowisko się wywyższają. Właścicielka firmy, w której pracuje jest zupełnym przeciwieństwem tego stereotypu. Cenie ludzi, którzy dużo osiągnęli, a nie są zdehumanizowani. Gdzieś kiedyś usłyszałam, że ,, szefem się bywa, a człowiekiem pozostaje na całe życie".

Moja pracodawczyni zrobiła dziś na mnie ogromne wrażenie. Rozmawiamy o pracy, potem temat się rozluźnił. Od słowa do słowa doszłyśmy do tego, że Ona jest bardziej ścisłym umysłem natomiast ja humanistycznym. W szkole była mistrzem matematycznym w przeciwieństwie do mnie, bo wolałam czytać książki. Gdy byłyśmy przy literaturze opowiedziałam jak w pęd przeczytałam Potop, tylko dlatego, że zobaczyłam oglądając MTV Cribs, tą część trylogii H. Sienkiewicza stojącą na meblu u mojego ulubionego rapera. Szefowa zapytała o kogo chodzi. Ja chwilę się zastanowiłam nad odpowiedzią, bo niby czemu pyta. Powiedziałam, że o Peję i w tym momencie przeżyłam szok. Ta kobieta, przedsiębiorca, przykładowa matka, żona - słucha hip-hop i lubi Peję. Znów musze się podpisać pod tekstem NIE OCENIAJ KSIĄŻKI PO OKŁADCE, bo na pierwszy rzut oka w życiu bym nie przypuszczała, że słucha mojej ulubionej muzyki.

I znów jest jak za dzieciaka - w szkole trafiamy albo na francowatą belferkę, albo na życzliwą nauczycielkę. Tak jak i w dorosłym życiu. Sami wybieramy pracę, o którą chcemy się starać, za to czy ją dostaniemy odpowiada już ktoś inny i ewentualny fart.
Po ostatniej psychicznej szefowej i ciężkiej decyzji o porzuceniu tej toksycznej pracy (można o tym poczytać tutaj ) trafiła mi się dobra praca i Szefowa, bizneswoman słuchająca rapu. Jaram się w chuj, a co by było gdybym była kolesiem? Możecie mi tylko pozazdrościć:)

4 komentarze:

  1. Każdy z nas wybiera własną drogę a życie zweryfikuję czy wybraliśmy właściwie. Przykład Twojej szefowej pokazuje aby nie oceniać ludzi po wykształceniu,ubraniu itp... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "...a co by było gdybym była kolesiem.." myślę koleżanko że powinnaś pociągnąć ten temat.. hmm zawsze chciałam choć na jeden dzień zostać mężczyzną i sikać na stojąco-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że ktoś chce bym pociągneła temat:) to bardzo motywujące:) będzie wpis tylko myśle czy o zaletach bycia kobietą czy co by było gdybym była facetem, a może obie wersje?

      Usuń
  3. odwieczna walka planet Wenus i Mars jest tematem bardzo inspirującym... czekam na teksty...-)))

    OdpowiedzUsuń