sobota, 3 października 2015

Musisz się z tym liczyć jaki jesteś każdy widzi.
Tryska Ci to z pyska kiedy jedziesz po ulicy.
 
                              Mama ma mama da - Tede
 
 
 
Pomyślałam, że skoro napisałam o pierwszej mojej płycie to też moge napisać o krążku, który nigdy nie był w żadnym odtwarzaczu. Kupiłam ten album tylko ze wzgłedu na cene, cóż nie byłabym kobietą gdybym tego nie zrobiła. Ponoć dla nas torebka za 300zł jest droga, ale ta sama z napisem PROMOCJA 300zł to znaczy, że musimy ją mieć. Tak też było z tą płytą Tedego, będąc na typowo spożywczych zakupach w markecie wpadła mi w ręce za 7zł i chciała pójść ze mną.
Nie przepadam za nim, chociaż niektóre kawałki ma bardzo dobre, to mam na tego artyste dziecinnie smieszny foch i udaję, że go nie słucham.  Myślałam, że ta zdobycz przyczyni się tylko do wzrostu mojej kolekcji, aż do dnia dzisiejszego. Gdy wzięłam ją w ręke by cyknąć fotke na bloga okazało się, że są na niej kawałki, które lubie chociaż jak wspominałam duma z lat młodzięczych nie pozwala mi sie do tego przyznać na głos. Kiedyś może nabiore odwagi by o tym napisać.
 
Niespodzianką było to, że w środku płytki są aż dwie. Gdy wyjęłam pierwszy krążek MefistoTEDEs pod nim znajdował się drugi TDF Odkupienie. Grubo ponad rok żyłam w nieświadomosci, a teraz zabieram ją do auta ze względu na kawałek, który uwielubiam - Mama Ma Mama Da. Będzie się świetnie komponował z toczącymi złotymi felagami, a po takiej przejazdzce poczuję się jak na K2.






 Szkoda tylko, że Kiki dorosła i mama już jej nie utrzymuje, ale na dwukrążkowy album za 7zeta to mnie jeszcze stać. I jak zwykle na koniec musze napisać, że lepiej  było być nieświadomym dzieckiem lub nastolatką, ktorej jedynem zmartwieniem było przszkadzać innym w słuchaniu Tedego. Wrzucam zdjęcie tej wyprzedażowej zdobyczy i nie mówcie, że Was nie stać na płyty tylko dobrze szperajcie po sklepowych półkach. Tede by umarł gdyby zobaczył gdzie i po ile golą jego płyty.




 

2 komentarze:

  1. Nie oceniajmy Artystów po cenach płyt a po utworach.Kolejny super tekst pokazujący że trzeba przezwyciężać niechęć do artystów bo utwory mogą być ok

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z komentarzem powyżej. O autorze świadczą utwory i przekaz w nich zawarty. Czasem trzeba się otworzyć na coś co odrzucaliśmy z powodu uprzedzeń, żeby zobaczyć, że to nie jest złe.

    OdpowiedzUsuń