niedziela, 1 listopada 2015

Się porobiło czeka to też nas
Ziemia, coraz więcej pragnie ciała ludzkich mas
Nikt nam nie powiedział, jak długo będziemy żyć
Do jakich rozmiarów ciągnęła się będzie życia nić
Nikt nam nie powiedział, kiedy mamy się pożegnać
I ile mamy czekać aby znowu się pojednać
 
                                            Grubson - Na Szczycie
 
 
Dzień Wszystkich Świętych, drodzy rodacy, wolne od pracy. Kupujemy ogromne kwiaty, przeozdobne świece, zakładamy co najlepszego mamy i pędzimy na groby. Lanserka pełną parą, czy tylko ja tak to odbieram? Miałam przyjemność pracować w sieciówce z odzieżą, wiem jaki był szał na kurtki i płaszcze kilka dni przed tym świętem. Nie zapomnę również co się działo drugiego listopada w Dzień Zaduszny, były kolejki ze zwrotami tej wierzchniej odzieży. Wiadomo, że świadczy to tylko o jednym.
Osobiście uważam, że trzeba ładnie wyglądać, bo przecież idziemy do kogoś w odwiedziny, ale nie stroić się za wszelką cenę, by pokazać się sąsiadom.
Co mnie irytuje bardziej od lanserki? Niedzielni kierowcy - to dotyczy panów w starszym wieku, który raz w roku odpalają auto,  jak i debiutantów. Drogi rodzicu wsadzając za kółko swe dziecko, które wczoraj odebrało prawo jazdy, uwierz mi wkurwiasz w tych korkach innych kierowców. Bądź świadom, że w najgorszym wypadku możesz skończyć tam gdzie jedzie jedziesz i za rok przyjdą do Ciebie. Czy to by pokazać się innym jest tego warte?
Chryzantemy złociste, ogromne, że ledwo je uniesiesz, ale grunt by było ładniej niż na sąsiednich grobach.
Znicze, ich wybór w sklepach rozjebał mi system. Przypominają ozdobne żyrandole niczym z pałacu. Brak słów.
Oczywiście trzeba iść w godzinach szczytu, na msze odprawianą na cmentarzu, żeby każdy widział bijący od nas blichtr. Szkoda tylko, że ta cała msza zostaje przegadana z dawno nie widzianymi, dalszymi członkami rodziny, wiesz, bo mój syn to studiuje w Londynie, a moja córka to dom buduje.
 
Palący się ogień w wyjebanym zniczu, który przynieśliście ma symbolizować przedłużenie naszej modlitwy o dopuszczenie wszystkich zmarłych do wiecznego światła, jakim jest życie wieczne. W tym przepychu niestety wiele osób o tym zapomina.
 
Co natomiast z drugim dniem listopada? Biegiem do sklepu, bo się żarcie skończyło! Nie mogę sobie wyobrazić jaki stres przeżywają osoby, którym zginął paragon od kurteczki za 500zł. Ludziska jakby ktoś zapomniał jest to Dzień Zaduszny, modlimy się za dusze zmarłych, które przebywają jeszcze w czyśćcu. Jest to równie ważny dzień, co pierwszy listopad. Niestety nie wszyscy mają ten dzień wolny od pracy i porywają ich obowiązki dnia codziennego.
 
Ja wybieram się na groby po zmroku. Nie ma już takiego ścisku ludzi, nie spotkam sztucznych znajomych. Można w spokoju spędzić ten czas z bliskimi, którzy już odeszli z tego świata. Lanserka opadła, blask zniczy tworzy przepiękny klimat.
Smutne jest to jak Was widzę Polacy. Nie narzucam nikomu swojej wiary, ale skoro obchodzicie to święto, chyba do czegoś zobowiązuje. Ogarnijcie się, zwolnijcie na chwile, pomódlcie.
 
                                     
 
Gdzieś na szczycie góry wszyscy razem spotkamy sie. Gdy kiedyś mnie zabraknie chciałabym być odwiedzana częściej niż ten jeden raz w roku.
Ja odwiedzam swych zmarłych bliskich częściej niż pierwszego listopada, dużo razy już mówiłam do wielu osób, że cmentarz to jedyne miejsce gdzie moge pójść, kogoś odwiedzić i nie słysze narzekania, jak to komuś w życiu źle, jak mu pieniędzu brakuje.

5 komentarzy:

  1. Zaczęłas dobrze jak na pierwsze kroki zrobione przez Ciebie. Później trochę opadłas poniżej poziomu który wyznaczyłas sobie Sama dla Siebie. Jednak od kilku wpisów mam ze opadłas tylko po to by się odbić i osiągnąć kolejny level. Pisz tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczęłas dobrze jak na pierwsze kroki zrobione przez Ciebie. Później trochę opadłas poniżej poziomu który wyznaczyłas sobie Sama dla Siebie. Jednak od kilku wpisów mam ze opadłas tylko po to by się odbić i osiągnąć kolejny level. Pisz tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepych i rewia mody - skąd to znam? Nie tylko 1 listopada, za chwilę święta Bożego Narodzenia i znów biegiem na pasterke (bo wtedy najwięcej ludzi) by się pokazać że "ja kupiłam droższe futro od Ciebie".. To mnie również przeraża, dlaczego jesteśmy tak zawistni?? Nie rozumiem takich osób, świetnie Piszesz! Widać że posty są szczere i przemyślane ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakt, że lubimy się wystroić idąc na cmentarz nie jest tu najgorszy. Najbardziej dziwi mnie to, że niektórzy nie potrafią uszanować tego miejsca. Nie mówię już o kradzieży kwiatów i zniczy. A co się dzieje kiedy dwie skłócone osoby staną przy jednym nagrobku? Niektórzy nawet w tym dniu nie potrafią odpuścić. Brak szacunku i do zmarłych i do żyjących.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy z Nas 1 listopada traktuje indywidualnie.O swoich zmarłych powinniśmy pamiętać prze cały rok a nie tylko 1 listopada.

    OdpowiedzUsuń